sobota, 30 stycznia 2010

sobota

jak wiadomo sobota...sprzątanie, gotowanie i tysiące rzeczy do zrobienia.A ja wykradłam czas żeby dokończyć pierwszego w życiu scrapa 30X30 dla Grzesia
I jestem z siebie prawie dumna :-)Materiały to piękny papier Victoriana - Lizzy, kwiatki i ćwieki ze Scrap.com
Dodam jeszcze,że do scrapa nie zużyłam ani kropli kleju - wszystko szyte,przeszywane...
A tu możecie przeczytać o Grzesiu







6 komentarzy:

  1. O! Podziwiam organizację czasu - chcieć to móc, hehe :)

    Skrapek jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, z dwójką małych dzieci - chylę czoła. Scrap dla Grzesia jest cudny! A przy okazji zapraszam do mnie po wyróżnienia - za całokształt :)
    http://vairatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój pierwszy w życiu scrap 30x30 uważam za bardzo udany.
    podoba mi się!


    oj, ładne masz te nowości i zaległości...

    OdpowiedzUsuń
  4. zapomniałam się przyznać... że Ci przyznałam... wyróżnienie ;-)
    zapraszam po odbiór do mnie.
    i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
    Pozdrawiam,
    Margot

    OdpowiedzUsuń
  6. Ubóstwiam niebieski! Taki niebiański kolor :) Bardzo mi sie podba.
    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń