jak wiadomo sobota...sprzątanie, gotowanie i tysiące rzeczy do zrobienia.A ja wykradłam czas żeby dokończyć pierwszego w życiu scrapa 30X30 dla Grzesia
I jestem z siebie prawie dumna :-)Materiały to piękny papier Victoriana - Lizzy, kwiatki i ćwieki ze Scrap.com
Dodam jeszcze,że do scrapa nie zużyłam ani kropli kleju - wszystko szyte,przeszywane...
A tu możecie przeczytać o Grzesiu
O! Podziwiam organizację czasu - chcieć to móc, hehe :)
OdpowiedzUsuńSkrapek jest śliczny :)
Fakt, z dwójką małych dzieci - chylę czoła. Scrap dla Grzesia jest cudny! A przy okazji zapraszam do mnie po wyróżnienia - za całokształt :)
OdpowiedzUsuńhttp://vairatka.blogspot.com/
Twój pierwszy w życiu scrap 30x30 uważam za bardzo udany.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się!
oj, ładne masz te nowości i zaległości...
zapomniałam się przyznać... że Ci przyznałam... wyróżnienie ;-)
OdpowiedzUsuńzapraszam po odbiór do mnie.
i pozdrawiam!
Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Margot
Ubóstwiam niebieski! Taki niebiański kolor :) Bardzo mi sie podba.
OdpowiedzUsuńDziękuję