chciałam jak Pollyanna ze złej sytuacji wyciągnąć coś dobrego... jak koleżanka pożaliła się, że jej pralka nie wiruje to palnęłam głupstwo :-( o ćwiczeniu mięśni rąk przy wykręcaniu prania. Zemściło się.
Nie trzeba było długo czekać w sobotę nasza pralka nie odwirowała i zalała nam pomieszczenie gospodarcze (tożsame z moją pracownią) i garaż. Już nigdy nie będę taka nierozważna ...obiecuję i przepraszam ...
Na dodatek Patek się pochorował...całe 15 dni w przedszkolu :-(
Wytwory weekendowe
Magnes z opakowania po ćwiekach od Muci (rewelacyjne są :-))
Serduszko z lnu a kwiatuszek na nim z kursu Bei na SP (musiałam spróbować)
i "coś" co sprawiło, że poniedziałek jest obietnica miłego tygodnia. Dotarła do mnie przesyłka od Jagi...cudowne, cieplutkie, mięciutkie mintenki i broszka. Całość pięknie zapakowana i z takim sercem ...że bardzo mnie ta przesyłka wzruszyła. Dziękuję :-)
a broszka tak pięknie się wpasowała w mój szaliczek...
Pozdrawiam serdecznie
mitenki są śliczne :) mam nadzieję takowe stworzyć w czasie jak najszybszym :)
OdpowiedzUsuńA serduszko zadziwia! :)
ojej:(
OdpowiedzUsuńprezent mitenkowy cudny
pan do pralki przychodzi w srode:)
juz zdechla na amen,nawet nie wiruje:)
Piękne prace, takie inne:) Prezent od Jagi - cacko! I żeby było śmieszniej moja pralka też padła, wczoraj zakupiliśmy nową:))
OdpowiedzUsuńPrzepiekny prezent Malflu:) Uroczo komponuje z szalikiem.
OdpowiedzUsuńale magnes! ja też zostawiłam sobie to opakowanko... a nóż widelec się przyda :) i teraz wiem jak może się przydać! :)
OdpowiedzUsuńMaflu ty to jakaś wróżka jesteś,napisałaś na moim blogu o kolejnej awarii w dostawie wody i voila! dziś znowu jej nie mam :( to ja poproszę od ciebie numery totolotka :P a o małego się nie martw,pamiętam jak moja mała zaczynała przedszkole,na początku nie było jej po 2-3 tygodnie,cały czas chora.Wychorowała swoje i teraz nawet poważniejsze bakcyle jej nie straszne,cierpliwości,pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńsuper tworki, sa sliczne! a zestawik super fajny^^
OdpowiedzUsuń