środa, 22 czerwca 2011

zleciało...więc pozlotowo

Miało być dużo i z sensem...bo to mój pierwszy zlot był...ale będzie mocno subiektywnie i emocjonalnie ;-)

Podróż w obie strony to już była świetna przygoda...nie wiem czy moje współtowarzyszki podzielą to zdanie, ponieważ je zagadywałam do bólu...
Dziękuję Ani, za to, że postanowiła jechać do Warszawy (i organizacyjnie ogarnęła wszystko perfekcyjnie i nie wierzę, że to była jej pierwsza tak daleka podróż jako kierowcy), pani Eli, która jak Anioł Stróż niewidzialnie potrafiła być wszędzie tam gdzie była potrzebna i stanowczo zdyscyplinowała mnie do pokrojenia sernika nożyczkami;-) (będę to pamiętać do końca życia)i Kasi, która ledwo poznana okazała się wspaniałą współtowarzyszką podróży i zakupów (na pewno nie znałyśmy się wcześniej????)
Na zlocie było gwarno i ciut ciasno...wypatrzyłam kilka znajomych twarzy z forum scrappassion i z blogów - do niektórych odważyłam się zagadnąć, niektórych nie poznałam, a inni czasem trochę mnie onieśmielali ;-)Własnych fotek nie mam żadnych więc podkradłam innym
Z Qrcza-k iem, która wylosowała moje pudełko


Z Gosią S



i z Bossanovą

Byłam na warsztatach u Karoli:



gdzie pieczołowicie pracowałam nad albumem w stylu Shabby Chic i jak tylko go dokończę to pokarzę ;-)

Dokonałam również zakupów scrapowych, które spustoszyły mój portfel i konto i z których mam nadzieję niebawem powstaną nowe prace :-)Wylosowałam cudowne pudełko od Sabriny, które jest niesamowicie klimatyczne i ma tyle serca w każdej rzeczy, którą w sobie kryje, że z wielkim wzruszeniem oglądam je kilka razy dziennie.
Cieszę się że mogłam poznać tyle świetnych osób, z którymi łączy mnie zamiłowanie do papieru, stempli i innych przydaśków. Wróciłam zmęczona i szczęśliwa:-) i z obolałym od śmiechu brzuchem.

A najbardziej na świecie dziękuję Agnieszce...

10 komentarzy:

  1. ooooo a ja cie widziałam i pamietam że mi sie twoja bluzeczka bardzo podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Gosiula, cudnie było!!! Do zobaczenia w Niechorzu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosiu a kiedy my się wyściskamy?:(ohhhh

    OdpowiedzUsuń
  4. cudnie było Cię poznać! czekam na album :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Gosiu, tak cudnie było Cię zobaczyć na żywo, uścisnąć i porozmawiać! :* Czekam z niecierpliwością na albumik!

    OdpowiedzUsuń
  6. hej hej! mnie również miło było Cię poznać! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się cieszę przeogromnie, że miałam w sobie tyle odwagi by Ciebie odszukać. Dziękuję za pudełko i przemiłe towarzystwo

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosia no pozazdrościć !!!
    ale może w przyszłym roku tez się wybiore ? :)

    Gosiu mamy bardzo podobne cięcie :) gdzie się cięłaś ? Trendy ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana szkoda, że foty nie mamy:(( ale było mi niezmiernie miło Cię poznać i się nie fochaj - jesteś wspaniałą osóbką:))

    OdpowiedzUsuń
  10. wzruszyłam się opisem wrażeń i zlotu - dałam z siebie wszystko jako kierowca by dowieźć nas na czas mimo iż Krzysiu (gps) troszkę chciał nam popsuć plany, przynajmniej w samochodzie mogłyśmy pomacać swoje prace nawzajem i na spokojnie, Twoja mina przy krojeniu sernika nożyczkami bezbłędna ale do dzisiaj mnie "bolą" pewne Twoje słowa...;-) dobrze, że mówiłaś, bo nie zasnęłam za kierownicą i dziękuję za piękną scrapową niespodziankę

    OdpowiedzUsuń