Nietypowo jak dla mnie na dzisiejsze wyzwanie ATC pt: "Mężczyzna idealny" u Scrapujących Polek...
Temat trochę z przymrużeniem oka...Bruce znaleziony na etykiecie wysokoprocentowego napoju...ach mój ideał z czasów licealnych;-) dodałam mu skrzydła, które zapewniają kobiecie nieustanna opiekę i pomoc i chronią...przed wszelkim złem tego świata...
Tło ATC tusze distress :-)
fajna interpretacja :) zapraszam do zabawy w siedem!
OdpowiedzUsuńświetne połączenie anielskiej oprawy z prawdziwym mężczyzną :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
Bruce wszechmogący ;))
OdpowiedzUsuńBruce ze skrzydełkami i tym swoim krzywym uśmiechem, w sielankowej scenerii - no cudny pomysł, świetny obrazek powstał!!!
OdpowiedzUsuńHahahaha, ale czadowo!
OdpowiedzUsuńŚwietne podejście do tematu,kolorystyka i skrzydełka nadają całości wręcz niebiańskiego wyglądu :)
OdpowiedzUsuńtak,tak Bruce...choć teraz pewnie umieściłabym tam Jude Lawa albo Roberta Pattisona...hihih...
OdpowiedzUsuńAhhh Bruce... :>>> też się w nim kochałam ;) Super pomysł! :D
OdpowiedzUsuńRewelacja, uśmiecham się do Twojego Ateciaka- czy ze mną coś nie tak?! Patrzę i wymiękam!
OdpowiedzUsuńAnielski Bruce,super
OdpowiedzUsuńsasiad do flaszki:P
OdpowiedzUsuńsuper:*
ja uwielbiam anioły - choć lata świetności chyba ma Pan Bruce za sobą to na tym ATC prezentuje się wyjątkowo dostojnie, niezwykle zabawne i jedna z prac, która na pewno zapadnie mi w pamięć :-)
OdpowiedzUsuń