sobota, 27 listopada 2010

fiolety i róże...

mnie naszły. Przygotowywałam prezencik dla Agnieszki...błądząc kompletnie cóż uczynić.
Pomyślałam sobie, że jak się nie spodoba Agnieszce to cała nadzieja w młodszym pokoleniu (które twórczo nad wiek rozwinięte)
i poleciał tag - zakładka (z nowym nabytkiem stemplowym)



i filcowe różności

Pozdrawiam iście zimowo "-)))