sobota, 13 listopada 2010

dzisiaj...

zaszaleję i umieszczę drugi post ;-)
Wiem wiem nie wyszło mi trochę z tym przepięknym bokehem, fotograf ze mnie marny...ale ta stokrotka jest wyjątkowa i historia też.

Dzisiaj :
- Mamo proszę stokrotka od nas
- Od nas ??? To od Ciebie i kogo jeszcze?
- No od nas!
- Patku ale co to znaczy od nas?
- No od nas z ogródka...



Cały trawnik przed domem w listopadzie mamy w stokrotkach!???

To na wyzwanie Fotolift #2 w Art Piaskownicy

wspomnieniowo

Okładkę swojego art jurnala (zmobilizowana dzięki SP) pokazywałam tutaj. A z tygodnia na tydzień przybywają nowe strony. Budzą się pewne wspomnienia...bardzo różne i staje się to taka podróżą wgłąb siebie jak wizyta na kozetce u pana Freuda.
1. Moje najwcześniejsze wspomnienie

i moi rodzice dwa lata przed moim urodzeniem...bardzo zakochani w sobie "druhowie"
2. Jak czujesz się ze swoim imieniem?

Mama chciała mieć Agnieszkę, ale babcia się zbuntowała...spojrzała w kalendarz i jestem Małgorzata Agnieszka Maria
a na dodatek coś dla tych, którzy nie lubią języka polskiego. Spotkałam się ze stwierdzeniem, że jest nudny i brak mu wieloznaczności...proszę bardzo wieloznaczna kartka :-)

Pozdrawiam :-)