razem...

Kartka ważna dla mnie...powody osobiste...formalnie i urzędowo dziesięć lat...razem... już jutro :-)
A ponieważ poszalałam z przeszyciami to zgłaszam ją na wyzwanie Na Strychu ;-)









Nie mogę się powstrzymać przed tymi kwiatkami z kalki :-)
Pozdrawiam i biegnę do pracy

odwilż...

no jak można tak przed Świętami...u mnie dzisiaj padał deszcz zrobiło się tak buro-ponuro...śnieżna biel odeszła sobie w niepamięć. Tak się nie robi :-(

Karteczkowo - okazyjnie u mnie dzisiaj.
Z okazji UWAGA 70 rocznicy ślubu!!! Robiłam już karteczkę temu panu z okazji 90 urodzin a teraz do kompletu rocznicowo...
Po raz pierwszy z drżeniem rąk użyłam ćwieka od Latarni Morskiej...FANTASTYCZNY jest. I z zazdrości pobawiłam się UTEE


A ta dla Zosi i jej dzielnej mamy (może nie zajrzy tu wcześniej)


i na 100% ostatnia świąteczna w tym sezonie ;-)

na talerzu...

podana prawda i przypomnienie o czymś naturalnym o czym zwykle zapominamy w codziennej gonitwie. Talerz papierowy na wyzwanie SP zawiśnie sobie nad biureczkiem.



a z innej beczki karteczka dla rodziców Małgosi :-)Wykoorzystałam kurs z Diabelskiego Młyna


a i miałam opowiedzieć o miłych rzeczach...Dostałam przesyłkę od Scrapujących Polek (niespodzianka dla osób biorących udział w czacie :-)))same cudowności i niezwykła przyjemność obcowania na żywo z pracami dziewczyn, które podziwia się tylko wirtualnie :-)

Obmacuję i padam z zachwytu nad: tagiem Enczy, pudełeczkiem z notatnikiem Mollika, kartka i ATC Magdy Polakow i karteczką Katriny...i jeszcze dwie kartki, które jak domniemywam są spod zdolnych łapek Karoli :-)

sobotnio

kolejne zamówienia...ale przyjemnie się je realizowało, a pieczątka z konikiem mnie prześladuje :-)



i na piękna 50 rocznicę ślubu...ech oby w zdrowiu i wzajemnej miłości móc tez tak świętować



Zmykam i dobrej nocki życzę :-)

jestem...

uff...
jeszcze nie bardzo wróciłam do codzienności-normalności. Wszystkie bardzo ważne rzeczy muszą być zrobione na wczoraj a czas nieubłaganie ucieka.
Nie opuściłam się w kartkowaniu, choć obiecałam sobie, ze na moment przystopuję ...
25 rocznica ślubu


komunia


ślub


Zobowiązana jestem jeszcze wspomnieć, że powstaje w sieci nowe, bardzo obiecujące miejsce...gdzie każdy kreatywny scrapomaniak będzie mógł brać udział w wyzwaniach.
Ha ośmieliłam się nawet (na wyrost) zgłosić chęć zostania projektantką owego POKOJU...kciuki mile widziane...raz kozie śmierć

w biegu...

ponieważ z wielkim przejęciem i stresem odliczam dni do I Komunii Świętej osobistej córki...a do niedzieli coraz bliżej
W tak zwanym międzyczasie (egzaminy gimnazjalne)wykonuje kolejne zamówienia...i opiekuję się Patkiem, którego choróbsko dopadło :-(
Więc mamy ślubnie (dla koleżanki z pracy)




Rocznicowo



i komunijnie