niedziela, 9 stycznia 2011

...szybko

mam poczucie życia w biegu :-( Z racji nieustannego dokształcania się wykreśliłam od pewnego czasu z kalendarza poniedziałki i czwartki (bo wracam koło 19 - stej), wtorki tez średnio lubię, środy to jakby praca na drugą zmianę wrrry, zostały mi do lubienia piątki :-)Weekend przelatuje mi przez palce stanowczo za szybko.
A dzisiaj jedna z dwóch karteczek dla Krzysia (ha odkryłam, że pierwszą pracą na blogu są karteczki na Jego pierwsze urodziny...)
Z autkami miało być :-)



Pozdrawiam :-) i obiecuję, że zwolnię...