poniedziałek, 27 grudnia 2010

i po świętach...

...a ja zrobiłam małe porządki ;-) Świetny wieszak, zakupiony w niezwykłym sklepie

choć i tak nie wszystkie kolce się zmieściły :-)
i jeszcze nie chwaliłam się jednym prezentem, który dostałam od Coloriny :-) Piękny, cieplutki notes w brązach, który macam sobie nieustannie - jest niesamowity

No i to wszystko...wracam do mojego pierwszego w życiu albumu. który rodzi się w bólach ;-)