czwartek, 25 marca 2010

miłośc od pierwszego...

ujrzenia tych o to stempli.
Niestety takie podkochiwanie się w produktach scrapowych nie zawsze dobrze się kończy (szczególnie dla portfela). Bywają też niestety fatalne zauroczenia, rozczarowania aż wreszcie porzucenia na samo dno ciemnej szuflady.

Kartka powstała na ciepło...po wyjęciu stempli z koperty...
a przy okazji polecę sklep w którym je kupiłam - bardzo podoba mi się sposób naliczania należności za przesyłkę w zależności od włożonych do koszyka produktów. Wysyłka jest szybka, a obsługa sklepu bardzo miła i pomocna. Ten sklep to CraftShop



3 komentarze: