"panta rhei" więc taka kolej rzeczy, że kończy się coś i zaczyna...
Podobno im trudniej, tym bardziej człowiek się mobilizuje i na wyżyny wznosi ... Niech się spełniają marzenia...
U mnie na przykład powstał pierwszy album. Dla kruszynki co postanowiła przyjść na świat w Boże Narodzenie.
Zdjęcia dla wytrwałych. I mimo niedoskonałości, jestem z niego dumna :-)
Pozdrawiam gorąco :-)
Rewelacyjny :)) a u mnie ten sam leży i czeka na lepsze czasy...może też się zmobilizuję w końcu:))
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku :))
Och, słodziutki!!! Kolorki cukiereczkowe ale nieprzesłodzone:) Ja osobiści nie przepadam za tymi ubrankowymi bazami ale twój albumik może sprawić, że zmienię zdanie:)
OdpowiedzUsuńCudny od początku do końca. Piękna pamiątka dla Maluszka!
OdpowiedzUsuńsliczny jest!!!!
OdpowiedzUsuńGosi wszystkiego dobrego na Nowy Rok:)
jest przeuroczy...życzę ci kochana wszystkiego najlepszego w nowym roku...buziak:*
OdpowiedzUsuńCoś przecudnego :-)))) tylko cudowności w 2011 i tyle kreatywności co dotychczas :-))
OdpowiedzUsuń